Kategorie
Bez kategorii fotografia

Londyniata | lata siedemdziesiąte

Przeskanowałem stare slajdy z czasów kiedy sam byłem w Londynie turystą i były to zdjęcia z podróży. Były to czasy, kiedy w Londynie można było zobaczyć punków z zielonymi irokezami na głowach, wielkie reklamy papierosów (jedwab z plasterkiem to reklama papierosów ‚Silk cut’, złociste brzeżki i ostrzanka do ołówka to reklama ‚benson and hedges’, ‚edges w londyńskiej wymowie, sprzedawanych w złocistych paczkach), kiedy telefony to były aparaty stojące w domach, a za telefon za ocean trzeba było płacić sporo, dlatego firmy oferujące tańsze rozmowy reklamowały się tak jak papierosy. Nie było Banksego, ale był Rob, nikomu nieznany autor rysunków mazakiem zawsze na powierzchniach tymczasowych, ale widocznych w kluczowych miejscach w centrum Londynu. No i witryny sklepów, gdzie wszystko się przenikało, odbicie w szybie z tym co na wystawie. No i ten jednoosobowy demonstrant, który był chyba zawsze obecny na ulicach.

Włodek Fenrych

Credit: Pytania obieżyświata

Dodaj komentarz